PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9737}

Stan łaski

State of Grace
7,3 7 156
ocen
7,3 10 1 7156
Stan łaski
powrót do forum filmu Stan łaski

"Stan łaski" jako całość jest dosyć klasyczny, sporo już było obrazów opowiadających podobne historie, w sumie od
początku wiadomo jak to się mniej więcej skończy. Wprawdzie nadrabia to swoim ponurym klimatem i świetna
obsadą, jednak poszczególne elementy tej "układanki" są jakieś takie dziwaczne. Najpierw Stevie. To miły, spokojny
koleś. Jakim cudem wisi Włochom 8 kafli? Na co on wydaje te kase? Hazard, dragi, dziwki? Nie wiadomo, po prostu
jest winien i nie chce zapłacić bo tak. Jego kumple nawet tego nie dociekają, po prostu pomagają mu przepędzić
natrętów w ogóle nie obawiając się konsekwencji. A właściwie skoro jest z ekipy Flannerych to czemu pożycza od
Włochów?
Terrego nie było chyba 12 lat, a Kathleen nadal na niego leci, niby była w jakim związku ale wygląda to tak jakby
czekała na niego cały ten czas. On jest policjantem pod przykrywką, ale łazi za nią. Co chce sobie bardziej
skomplikować sytuację, a ja wplatać bardziej w cały ten burdel? Co on jakiś głupi czy co?
Jackie, ten koleś ma nie równo pod sufitem, trudno uwierzyć, że wcześniej nikt go nie rozwalił, ale że sam siebie nie
zastrzelił po pijaku. czekanie tak długo na jego śmierć było irytujące... albo scena biegu przez płonący korytarz... i
widział ktoś kiedyś żeby włoska mafia tak dawała po sobie jeździć? O końcowej strzelaninie to już mi się nawet nie
chce pisać. Na prawdę mało to wszystko przekonujące.

gunnar_3

Dzięki za ten komentarz. Czytając go spojrzałam bardziej krytycznie na film. Zastanawia mnie dlaczego nie wspomniałeś o pokazaniu odznaki Frankiemu. Możesz mi to wyjaśnić? Muszę dodać, że pomysł, żeby Frankie dowiedział się o tym, że Terry jest policjantem był bardzo dobry. Niemniej jednak nie powinien on się dowiedzieć w taki sposób, tylko na przykład poprzez swoją wtykę. To byłoby bardziej ciekawe. Ja jeszcze zauważyłam jeden błąd. Pewnie dlatego, bo jestem kobietą ;) Ta Kathy wyszła w mokrych włosach na randkę, a przynajmniej tak to wyglądało ;) Czy Twoim zdaniem ten film ma jakieś plusy? Moim zdaniem plusem tego filmu jest to, że scenarzysta starał się zrobić strasznych przywódców tych ekip, którzy wzbudzają respekt u widza. I bardzo mu to wyszło. Oraz istotnym plusem tego filmu był fakt, że kiedy widz pierwszy raz spotykał się ze złą postacią nie zostało to tak skopane jak w Gangster Squad, gdzie chyba po raz pierwszy widzimy Seana Peana i w tle leci jakaś durna muzyka, która zapowiada widzom że ta postać ma być przerażająca, podczas gdy tak nie jest, ponieważ ta postać wypada karykaturalnie.

gtagirl

O co chodzi z ta odznaką to ja już nie pamiętam (albo w ogóle nie zwróciłem na to większej uwagi). Oglądałem go prawie rok temu i jak widać nie uważam go za wartego szczegółowego zapamiętania. Poza tym nie chciało mi się jakoś za bardzo rozpisywać, pewnie z lenistwa ;)
Czy ma jakieś zalety? Kilka pierwszych scen było fajne. W połączeniu z obsadą wschodzących gwiazd zapowiadał się dobry film, ale potem było już coraz gorzej.
To ciekawe, że wspominasz o przywódcach. Żeby nie wyjść na plagiatora odsyłam tutaj:
http://www.imdb.com/title/tt0100685/board/nest/102176445?ref_=tt_bd_3
No i jest jeszcze ten boss włoskiej mafii. " Co jest, nie smakuje ci? Nie zjesz ze mną obiadu do końca? Czyżbyś mnie nie szanował? Chyba mnie szanujesz co? Frankie szanujesz mnie czy nie? To zjedz do końca. Jak nie zjesz to znaczy, że mnie nie szanujesz? Frankie, ja ciebie szanuje, to ty mnie też szanuj..." Bez kitu, miałem ochotę wstać i mu wy...ać. Dziwie się, że już dawno nie został skasowany przez własnych ludzi.

gunnar_3

Średnio pamiętam taką scenę, ale chyba ja tego tak nie odebrałam. To znaczy moim zdaniem tu nie chodziło o szacunek. Boss włoskiej mafii moim zdaniem próbował pokazać kto tu rządzi. Samce alfa widocznie tak mają.
Chodzi o scenę, w której postać grana przez Seana Penna rzuca odznaką we Frankiego (to chyba było przy pogrzebie Jackiego) i mówi mu, że nie jest takim geniuszem za jakiego się uważa, bo nie wpadł na to, że jest policjantem.

gtagirl

Ta scena miała miejsce jak Irlandczycy mieli dokonać zmasowanego ataku na Włochów, ale w końcu do niego nie doszło. No jasne, że chciał pokazać, chodzi mi o to jak mu wyszło. Jak teraz o tyn myślę, to raczej wyglądał i gadał jak by był napalony na Frankiego ;)

A tak, coś mi się przypomina. Kolejny przykład tego jak nieracjonalną postacią jest Terry. Jak cały film.

gunnar_3

"Jak teraz o tyn myślę, to raczej wyglądał i gadał jak by był napalony na Frankiego ;)" Wybuchnęłam śmiechem jak to przeczytałam.
Bycie gejem to ostatnie o co bym go podejrzewała. Chociaż w dzisiejszych czasach nie ma się co dziwić, skoro Frodo i komiksowy (!!!) Batman są uważani przez "znawców" za gejów.

gtagirl

Frodo to chyba tylko w interpretacji Jacksona. Ten w animacji Bakshiego był zupełnie inny. Natomiast Batman to już przesada, chyba będąca owocem gejowskiej propagandy... ale za to Robin, to już może być inna sytuacja.

ocenił(a) film na 8
gunnar_3

Ta scena nie do końca tak wyglądała, jak opisałeś. Frankie chciał zadzwonić do "żony", a Borelli powiedział: "Nie obrażaj mnie, Frankie. Wstajesz od mojego stołu żeby zadzwonić do żony? Niech czeka." Chodziło o szacunek i pokazanie kto tu jest szefem wszystkich szefów.

Kung_Fu_Master

Chyba szefem wszystkich cwelów. Nie pamiętam już tego za dobrze. Pewnie celowo trochę przesadziłem w tym opisie, żeby pokazać jak źle jest napisana i zagrana ta scena. Franki mógł wymyślić coś lepszego. Każdy wie że z Włochami tak się nie gada. A Borelli powinien się wtedy w...wić jak Tony Soprano na jakiegoś leszcza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones